Mam przed sobą cały dzień w samolotach i ponad 3 tysiące kilometrów do pokonania. Więc kawa, kawa, fajka, kawa. Temperatura ma być około zera (w Warszawie +30C), więc chcąc nie chcąc wleczemy ze sobą kurtkę puchową w garści i czapkę w plecaku podręcznym. Reszta sprzętu w walizce.